dziś eksperymentalnie: trochę krewetek, czarna soczewica, troche ziemniaków i dorsz antlantycki w migdałach.... z nowego eksperymentu krewetki mi posmakowały i to bardzo, te duże bo te małe smakują jak żelki, ziemniaki i ryba to standard jakby reszta nie smakowała, i wciąż soczewica mi zostaje do dopracowania, co tu z niej zrobić? hm....?