Złapałem przeziębienie. Wczoraj padłem jak pies pluto, dreszcze, ból głowy. Pierwszy dzień złego samopoczucia. Dziś postanowiłem na sobie wypróbowac kurację wit C. 3g askorbinianu sodu co godzina dopóki jelita wytrzymają. Do tego cytryna, miód, krople propolisowe z uwagi na bioflawonoidy. Niczego innego nie biorę. Zobaczymy czy się z tym ogarnę :)
|
2577 kcal
|
Tłusz: 227,29g | Białk: 95,60g | Węglo: 38,52g.
Śniadanie: Łaciate Śmietanka 36%. Lunch: Światowid Ser Morski, KFD WPC 80, Łowicz Śmietanka Tortowa 36%, Polmlek Delfiko Starco Serek Śmietankowy, Intenson Olej Kokosowy, Cebule, Kiełbasa Podwawelska. Obiad: Biedronka Camembert. Przekąski/Inne: Światowid Ser Morski, Masło, Miód. więcej...
|
|
1 do 20 z 51
Komentarze
miod to slaby pomysl. bardziej bym ci polecal wegle na zero i deficyt kaloryczny. zadna zaraza z tym nie wygra :)
11 lut 17 przez użytkownika: vibo69
|
Miód to składnica zdrowia :) Setki związków ktore mają dobry wpływ na zdrowie. Jako ciekawostkę dodam, że jest to jedyna żywnośc, która się nie psuje. Najstarszy miód jaki odnaleziono i byl zdatny do jedzenia miał ok 5.000 lat :)
11 lut 17 przez użytkownika: CLLPL
|
ja nie przecze. jednak jestem zdania ze glukoza to jednak pozywka dla patogenow ;) ..i takie kuracje to raczej bardziej dla weglowodanowcow. ew mozesz zastosowac maly hack i zjesc ten miod w czasie treningu co by glukozy nie podnosic
11 lut 17 przez użytkownika: vibo69
|
ja duzo miodu nie jem, szacuje ze na raz 2-4 gramy. Wiec i tak zmieszcze się w dziennym makro, a zapewnie niezbędne mikroelementy :)
11 lut 17 przez użytkownika: CLLPL
|
A co do pożywki, miód to antybiotyk, dlatego się nie psuje. :)
11 lut 17 przez użytkownika: CLLPL
|
11 lut 17 przez użytkownika: sylwia.syl78
|
11 lut 17 przez użytkownika: CLLPL
|
11 lut 17 przez użytkownika: mal_07
|
Na mnie to działa, do tego jeszcze duże dawki wit D3 i jakiś syropek ( cebula, cynamon, kurkuma, goździk, miodzio itp ) lub zajebista naleweczka z imbiru i cytryny - może być % lub bez. Ja zawsze wybieram opcję % hehehehe
11 lut 17 przez użytkownika: gm-m
|
Vibo to by cie jeszcze obloznie chorego na treningi poslal::)z tego co wiem ,w irlandii w torfie znaleziono maslo;)(sprzed 1000 lat) i tez bylo zdatne do uzytku;))
11 lut 17 przez użytkownika: moonfire666
|
:D tzw bog butter, nawet jeden podobno ma z 2000 lat. A co do obcinania węgli to podobno obcina się do zera przy bakteryjnych infekcjach, przy wirusowych odwrotnie.
11 lut 17 przez użytkownika: gm-m
|
to z maslem ciekawe, chociaz normalnie ekspresowo jełczeje. 3g co godzina wytrzymuje spoko. Gm-m dodam d też dzieki. :)
11 lut 17 przez użytkownika: CLLPL
|
Przy dużej infekcji spokojnie weź 10 000 nawet więcej na raz potem możesz zmniejszyć.
Bo to masło we wiaderkach czy innych naczyniach zanurzali w torfowiskach czy innych bagenkach , których tu jest pełno - taki sposób konserwacji zywności. I jak se babina zapomniała gdzie dzieżę z masłem zostawiła to klops do póki jakiś grzebacz nie znalazł tego babinego masła...
11 lut 17 przez użytkownika: gm-m
|
Kryzys miałem wczoraj, dziś juz obudzilem sie w lepszym stanie :)_teraz jest już całkiem ok :)
11 lut 17 przez użytkownika: CLLPL
|
Witaminka C jest bardzo dobra, powinna pomóc :) Ale sprzedam Ci jeszcze lepszy patent (przynajmniej na mnie działa) - Herbata, do tego dosypuje (na oko, zależy od stanu 1-3 płaskich łyżeczek) wit. C, do tego około 1 kieliszek (w cięższych przypadkach 2) Ballantine's (rum nie działa nie wiem czemu) i do tego miód - stawia na nogi nawet najbardziej chorego ;)
11 lut 17 przez użytkownika: Franz.MM
|
Dziś jest zdecydowanie lepiej :) Dodałem wit d. Z herbatą nie spróbuję bo mam askorbinian sodu, a to jest słone, słona herbata wiadomo jak smakuje ; ) Na moją żonę identyczna kuracja nie działa. :(
12 lut 17 przez użytkownika: CLLPL
|
W takich wypadkach polecam paracetamol (1g 4x na dobę) i wit. C :) max. 2 dni kuracji i jak nowo narodzony będziesz!
12 lut 17 przez użytkownika: Irrespossible
|
Dzięki ale Paracetamol uszkadza wątrobę, nie biorę tego :)
12 lut 17 przez użytkownika: CLLPL
|
watroba sie regeneruje:-)
ogolnie dobre podejscie masz do naturalnego leczenia, mozna sie wykurowac na naturalnych rzeczach a nie faszerowac antybiotykami, lekami itp
12 lut 17 przez użytkownika: mik333sz
|
To zmiana, która u mnie trwa od wielu lat. Od kilku antybiotyków w roku i ciągłych przeziębieniach do unikania leków wogole, zmiany diety ( jak najbardziej naturalne, własne ) i sporadycznych lekkich przeziębień. Lekarka kiedyś w szpitalu powiedziała mi że rozwalił sobie układ odpornościowy antybiotykami i tak się zaczęło, wziąłem sobie to do serca :)
12 lut 17 przez użytkownika: CLLPL
|
|
|
|
|
Skomentuj
Musisz się zalogować, aby móc komentować. Kliknij tutaj, aby się zalogować.
|
|
|
|